Ważnym elementem szkolenia w nurcie pozytywnym są nagrody. Nagrodzenie danego zachowania wzmacnia je, czyli zwiększa prawdopodobieństwo, że pies będzie je powtarzał. Klasycznie z nagrodą kojarzy się kawałek podanego psu jedzenia – najlepiej takiego, które bardzo lubi. Aby dobrze wykorzystać potencjał nagrody warto zdawać sobie sprawę, że może nią być nie tylko przysmak. Co więcej, stosowanie różnorodnych nagród zwiększa motywację psa do ćwiczeń i znacznie je urozmaica.
Przysmak jako nagroda
Zacznijmy od nagrody stosowanej najczęściej. Przysmaki, których użyjemy do treningu powinny być różnorodne. Warto też zorientować się, które z nich pies lubi bardziej, a które nieco mniej – to pozwoli stopniować siłę wzmocnienia i nagrodzić pupila szczególnie wylewnie za najlepsze wykonanie ćwiczenia. Ważne jest, by używane w treningu przysmaki były małe. Dzięki temu można je wydawać szybko i sprawnie, pies nie przeje się po zjedzeniu kilku i nie będzie musiał zrobić sobie kilkunastosekundowej przerwy na żucie. Duże kąski i gryzaki lepiej zarezerwować na relaks po treningu. Miękkie kąski zmniejszają ryzyko zakrztuszenia się, gdy pies połknie je w pośpiechu. Nagrodą mogą być też przysmaki o konsystencji pasty, podawane z tubki (pasztet, twaróg, karma z puszki).
Stosując dużo przysmaków w czasie szkolenia należy zawsze pamiętać, by odliczyć je od dziennej porcji pożywienia. W szkoleniu można również stosować porcje suchej karmy, które pies dostaje jako posiłek. Pracując za pożywienie (jeden z posiłków) pies zaspokaja częściowo potrzebę zdobywania pokarmu. Przysmaki można w większości przypadków wydać w konkretnym momencie, sprawdzają się więc jako nagroda w trakcie ćwiczeń precyzji.
Uwaga! Przysmaki nie zawsze stanowią czynnik sprzyjający szkoleniu. Jeśli pies wyjątkowo lubi jeść, mogą wręcz go rozpraszać i uniemożliwiać mu skupienie się na pracy. Trzeba wtedy wybrać nieco mniej atrakcyjną nagrodę. Ze zbyt częstym i długim stosowaniem przysmaków wiąże się też ryzyko wyrobienia w psie nawyku pracy za „łapówki”. Warto więc możliwie często zmieniać metody nagradzania.
Pochwała słowna – skąd bierze się jej moc?
„Dobry pies!”, „dobrze!”, „brawo!”, „super!” i wiele innych entuzjastycznych okrzyków to bardzo niedoceniana i pomijana forma nagrody. Często o niej zapominamy lub uważamy za nieskuteczną. Wiele osób pracuje ze swoim psem w milczeniu, nie wykorzystując potencjału pochwały i modulacji tonu głosu. Tymczasem „dobry pies!” wypowiedziane z radością i szczerą dumą stanowi pożądaną przez większość psów nagrodę socjalną.
Pochwała sama w sobie jest bardzo nagradzająca. Warto jednak wiedzieć, że jej siłę wzmaga zjawisko skojarzenia. Jeśli pochwałom słownym towarzyszy dodatkowo nagradzanie jedzeniem czy zabawą, ich moc wzrasta. Z czasem samo chwalące hasło zaczyna pobudzać zlokalizowany w mózgu psa ośrodek nagrody. To świetny punkt wyjścia do wycofania każdorazowego nagradzania przysmakiem. Z pomocą głosu można też bardzo precyzyjnie zaznaczyć, o które zachowanie psa chodzi. To jeszcze lepszy sposób na treningi precyzji, niż samo podawanie przysmaków.
Zabawa jako nagroda
Wiele psów ceni jako nagrodę możliwość pobawienia się z przewodnikiem. Szczególnie wygodną formą nagrody jest przeciąganie szarpaka lub zabawki na sznurku. Taka zabawa bazuje na instynktach pozwalających psu polować – jest szczególnie przyjemna i zaspokaja psie potrzeby. Odbywa się też z aktywnym udziałem przewodnika (wspólne „polowanie na ofiarę”), dzięki czemu wzmacnia więź emocjonalną pomiędzy psem i człowiekiem. Aby móc skutecznie nagradzać psa za pomocą zabawy, trzeba nauczyć go wykonywania komendy „złap” oraz „puść”.
Niektóre psy nie potrafią i nie lubią bawić się szarpakami – można je tego nauczyć, rozbudzając w nich na nowo chęć zabawy. Inne z kolei uwielbiają tę aktywność tak bardzo, że obecność zabawki i perspektywa złapania jej w zęby uniemożliwia im skupienie się. W przypadku tych psów powinno się zachować zabawkę na wyjątkowe okazje, na przykład wtedy, gdy pies pokona trudność i doskonale zrozumie, o co chodziło przewodnikowi.
Zabawa w nagrodę podnosi energię, sprawdza się więc świetnie, gdy celem treningu jest zwiększenie szybkości wykonywania zadań.
Nagrody „ze środowiska”
Warto także wymienić specyficzny typ nagród, które przy odrobinie wyobraźni i refleksu można wykorzystać w szkoleniu. To nagrody pochodzące ze środowiska. Mówiąc wprost, oznacza to umożliwienie psu skorzystania z jakiejś okazji i zaspokojenia jednej z potrzeb. Taką nagrodą może być możliwość przywitania się z drugim psem, obwąchania krzaczka czy eksplorowania terenu. Stosowanie nagród środowiskowych nie oznacza deprywowania psa, czyli celowego odbierania mu możliwości zaspokajania potrzeb, by następnie wydzielać mu te możliwości w zależności od naszego zadowolenia z jego pracy. Trzeba na to spojrzeć jako na umiejętne wykorzystywanie okazji. Pies bardzo chce przywitać się z kolegą? Dobrze – o ile podejdzie do niego spokojnie. Ciągnie, by obwąchać krzaczki? Jak najbardziej – o ile dotrze do nich na luźnej smyczy. Wykonał serię ćwiczeń w nowym, rozpraszającym otoczeniu? Proszę bardzo – chwila swobodnej eksploracji! Sztuka wykorzystywania nagród ze środowiska polega na tym, by sprawiać, że te nagrody będą wzmacniały pożądane zachowania.
Jak dobrać nagrodę idealną dla swojego psa?
Nie zawsze to, co przewodnik uzna za nagradzające, ma podobne znaczenie dla psa. Najedzony przed treningiem pies nie będzie z entuzjazmem przyjmował podawanych mu smakołyków. Zmuszanie go do jedzenia z pewnością nie będzie wzmacniało żadnego z jego zachowań! Aby dowiedzieć się, co działa nagradzająco na naszego psa, powinniśmy go obserwować i słuchać. Jeśli cieszy się i ożywia na widok saszetki z przysmakami lub zabawki, oznacza to, że prawdopodobnie przyjmie je jako nagrody z radością. Wiele psów reaguje też entuzjazmem na chwalenie głosem – macha ogonem, powtarza poprzednie zachowanie, łapie kontakt wzrokowy z człowiekiem.
Jeśli pies nie chce jeść przysmaków, nie podejmuje zabawy, nie reaguje na głos to niechybny znak, że ten czynnik nie ma dla niego mocy nagradzającej. Musimy też pamiętać, że nagroda może się psu znudzić. Nawet najlepiej pachnący kawałek suszonej wątróbki, podawany pięćdziesiąty raz w dokładnie ten sam sposób może przestać wzbudzać psią radość. Sposoby nagradzania trzeba więc urozmaicać.
Więcej na temat poszczególnych typów nagród w szkoleniu psa już wkrótce.
Opracowanie: Lu Śmigaruk