Nagroda socjalna to jedna z najbardziej niedocenianych form nagród, jakich można z powodzeniem używać w szkoleniu psa. A szkoda!
Nagroda socjalna to jedna z najbardziej niedocenianych form nagród, jakich można z powodzeniem używać w szkoleniu psa. Najczęściej przyjmuje formę słownych pochwał: „dobry pies”, „brawo” czy „super”, choć to tylko kilka możliwości. Nagrodą socjalną może być także kontakt z człowiekiem, a nawet dotyk, choć z tym trzeba postępować rozważnie.
Jak działa i czym jest nagroda socjalna?
Psy to zwierzęta społeczne. Żyją w grupach rodzinnych, w skład których najczęściej wchodzą ludzie, rzadziej inne psy czy koty. Kontakt z innymi żywymi istotami jest jedną z ich potrzeb. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że nie każdy pies w równym stopniu łaknie kontaktu z ludźmi. Pewien wpływ na poziom tej potrzeby ma rasa psa – stróżujące są raczej introwertykami, podczas gdy psy do towarzystwa znajdują się na drugim krańcu tej skali. Czy to oznacza, że każdy owczarek kaukaski jest niedotykalski i nietowarzyski, a każdy buldożek francuski pragnie być bez przerwy noszony na rękach? Oczywiście, że nie. Różnice indywidualne w obrębie rasy są według ekspertów o wiele większe, niż różnice pomiędzy rasami, co nieco komplikuje sprawę.
Każdy pies lubi za to być doceniany i szanowany. Gdy z człowiekiem łączy go oparta na zaufaniu więź, chce widzieć akceptację w jego oczach, słyszeć ją w głosie. Na tym bazujemy, ucząc posługiwania się nagrodą socjalną. Kluczem jest – jak zwykle – obserwacja, która pozwala sprawdzić, co rzeczywiście nagradza psa. W wielu przypadkach nagroda socjalna w formie pochwały czy kontaktu nacechowanego pozytywnymi emocjami bywa nawet bardziej pożądaną nagrodą, niż jedzenie czy zabawka.
Liczy się ton głosu
Dlaczego psi trenerzy do znudzenia powtarzają „pochwal psa”? Wbrew pozorom, nie chodzi o samą zasadę! Łącząc często pochwały słowne z jedzeniem czy zabawką, dodajemy im mocy. Sprawiamy, że sama pochwała wyzwala u psa przyjemne emocje. Z czasem będziemy mogli rzadziej nagradzać smaczkiem czy szarpakiem, a częściej chwalić z podobną skutecznością.
Ale nie wystarczy nauczyć się powtarzania „dobry pies”. Liczy się ton. Za jego pomocą możemy podnieść poziom energii psa lub obniżyć go. Możemy przekazać swoje zadowolenie lub niezadowolenie. Dlatego chwaląc psa, warto wykrzesać z siebie entuzjazm i okazać rzeczywiste, szczere zadowolenie. Psy to doskonałe barometry emocji. Nie czujesz się do końca zadowolony z tego, jak pracuje Azor? Ogranicz się dziś do nagradzania jedzeniem lub „uruchom” szarpak. Pies na pewno wyczuje fałsz, gdy przez zęby wycedzisz „brawo!”, a pomyślisz „no raczej nie!”. Pracuj nad swoimi emocjami, ucz się akceptować psa i doceniać jego postępy.
Wielu psich opiekunów woli prowadzić ćwiczenia w ciszy z obawy o to, jak zostaną odebrani przez przypadkowych obserwatorów. W niektórych kręgach mawia się: „Jeśli sąsiad dzwoni po pogotowie psychiatryczne, to znaczy, że dobrze chwalisz swojego psa”. Oczywiście to powiedzonko jest mocno przesadzone – nie chodzi o to, by wybuchać jak wulkan radości za każdym razem, gdy pies zrobi coś dobrze. Chodzi o dobry, życzliwy ton, o sympatię, którą słychać w głosie.
Nie tylko słowne chwalenie
Nagroda socjalna może też przyjmować postać „bycia razem”. Bez dotyku, lub z dotykiem, jeśli pies rzeczywiście go lubi i akceptuje. Bez słów. Taka forma nagrody jest wyzwaniem dla człowieka, ponieważ w wielu sytuacjach w ogóle nie wygląda na nagrodę. Czy jeśli usiądę na trawie po udanej sesji szkoleniowej, a mój pies będzie leżał w pobliżu i obgryzał suszone mięso, będzie to dla niego nagroda, czy nuda? Nagrody socjalne to zagadnienie wymagające uważności i wyczucia.
Dla wielu psów mocno zaangażowanych w pracę z człowiekiem i lubiących ją funkcję nagrody socjalnej pełni „zrobienie czegoś razem”. Wspólne tropienie przysmaków rozrzuconych w trawie, chwila gonitw i podskoków, czy seria sztuczek, które pies uwielbia także działają nagradzająco i wyzwalają dobre emocje! Jeśli pies kocha przybijać piątkę i robić obrót, można poprosić go o te sztuczki tuż po tym, jak wykona coś wymagającego skupienia i ciężkiej pracy. Piątki i obroty w atmosferze radości i zadowolenia nie będą wymagały dodatkowej nagrody – same staną się nagrodą.
Błędy w posługiwaniu się nagrodą socjalną
Z nagrodą socjalną wiąże się też wiele nieporozumień i błędów. Najczęstszym i najpoważniejszym z nich jest nadużywanie dotyku. Ludzie zwykli wyrażać sobie wzajemnie akceptację i miłość poprzez dotyk – głaskanie, przytulenie. Bardzo często w dobrej wierze przenosimy te zwyczaje na psy. Jeśli masz nawyk poklepywania psa po głowie, przyciągania i przytulania, głaskania po dobrym wykonaniu ćwiczenia – zawalcz z nim i pozbądź się tego odruchu. To nagroda dla ciebie, nie dla twojego psa.
Dla wielu psów dotyk jest czymś, na co zgadzają się w nielicznych i wyjątkowych sytuacjach. Z pewnością nie chcą być klepane, dotykane, szarpane przy ściskane podczas skupienia na zadaniu. W wielu przypadkach taka nagroda staje się wręcz karą i czynnikiem zniechęcającym. Pies przestaje współpracować z obawy, że „znów go to spotka”. Obserwuj swojego psa. Jeśli mruży oczy, odwraca głowę, wzrok, całe ciało, stawia opór, robi uniki, na pewno nie jest zadowolony z tej formy „nagradzania”.
Dość częstym błędem są też pochwały wypowiadane grobowym tonem. Wielu psich przewodników tak bardzo spina się w sytuacji szkolenia, zwłaszcza z udziałem instruktora, że pochwały wypowiada mechanicznie, jednostajnie, ponuro. Pies zaczyna zastanawiać się, co tutaj nie gra – zrobił coś źle, a może pańcia czy pańcio czują się w tym miejscu i sytuacji zestresowani. To znak, by się oddalić, a nie ćwiczyć „siad – zostań”!
Korzystanie z nagrody socjalnej to umiejętność, którą każdy przewodnik psa musi w sobie rozwinąć. Warto zacząć od nawyku łączenia jedzenia lub zabawki ze słownymi pochwałami, zwracając przy tym uwagę na ton głosu. To będzie duża zmiana w treningu!
Opracowanie: Lu Śmigaruk