Gdy pies ma przysłowiowe ADHD - czyli jak poskromić nadpobudliwość? - Dogfield

Bardzo często zgłaszany na szkoleniu czy na konsultacji behawioralnej problem dotyczy nadpobudliwości psa, niepożądanej aktywności, która bywa niebezpieczna zarówno dla psa, jak i dla jego otoczenia.
Jest wiele przyczyn takiego zachowania i nie będę się w nie szczegółowo zagłębiać, ale na pewno warto wyszczególnić sposób prowadzenia psiaka od samego szczeniaka oraz formy zabawy jakie proponujemy psiakowi zarówno, gdy dorasta, jak i w późniejszym codziennym życiu z psem.

Istnieje cała niepodważalna lista przyczyn somatycznych wynikających z choroby, poczynając od funkcjonowania mózgu i zaburzeń neurologicznych, poprzez gospodarkę hormonalną, czy alergię, aż po ból o różnym podłożu i rozdrażnienie z bólu wynikające.
Z przyczyn tzw. „miękkich” czyli nie związanych z chorobą psa, czy z jego organizmem, należy wymienić w pierwszej kolejności nieprawidłowe zaspokojenie potrzeb gatunkowych psa.
Bardzo często nie zastanawiamy się nawet nad tym jakiego rodzaju potrzeby ma nasz pupil, antropomorfizujemy go, zaspokajamy bardziej naszą własną potrzebę wygody, czy prestiżu kupując drogie zabawki, wyprawkę, czy pięknie wyglądające smycze.
Uważam, że punktem wyjścia do posiadania psa w domu powinno być zastanowienie się nad tym, z jakim to gatunkiem przyjdzie nam żyć przez kolejne naście lat i szczere odpowiedzenie sobie na pytanie, czy jesteśmy gotowi, czy mamy niezbędną wiedzę, czy podołamy czasowo, aby zaspokoić wymagania konkretnej rasy, jak i potrzeby specyficzne dla wszystkich psowatych.

Najważniejsze potrzeby gatunkowe oprócz tych bytowych, podstawowych to:

  • węszenie,
  • eksplorowanie w dużym terenie zielonym,
  • gryzienie, lizanie,
  • żucie, memłanie,
  • kopanie,
  • kontakty socjalne z innymi psami.

Aby pies nie dostał na żadnym etapie rozwoju etykiety – „ten to ma ADHD”, konieczne jest zaspokojenie właśnie tych potrzeb wynikających z etogramu psiego, czyli specyficznych gatunkowo, naturalnych dla psa. Druga ważna kwestia to pilnowanie równowagi w organizmie psa pomiędzy czynnościami, które wyciszają, uspokajają, a tymi co pobudzają, frustrują czy generują stres.
U psiaka młodego bardzo ważne jest nauczenie kontroli emocjonalnej i zawsze warto tę równowagę przeważać na stronę czynności uspokajających, aby jak najczęściej w jego organizmie zwyciężała chemia stabilizująca układ nerwowy odpowiedzialna za mechanizmy wyciszenia i wpływająca na uspokojenie umysłu.

Zachowania, czynności, sytuacje, które uspokajają to:

  • sen/odpoczynek w bezpiecznym miejscu, często zadaszonym, pozbawionym dostępu bodźców z zewnątrz,
  • gryzienie gryzaków, żucie, memłanie (wyjadanie zabawki KONG wypełnionej pastą), szukanie w zabawkach kartonowych,
  • węszenie, eksplorowanie otoczenia,
  • codzienny długi spacer,
  • kopanie dziur, grzebanie w ziemi, wyjadanie korzonków,
  • spokojne pływanie, brodzenie,
  • spokojna zabawa samodzielna, z drugim psem lub z przewodnikiem,
  • pielęgnacja własna ciała – iskanie się, lizanie łap, mycie się,
  • interakcja w spokojnie zachowującym się stadzie, bycie ze swoim człowiekiem, bez dostępu bodźców pobudzających,
  • masowanie punktów napięcia na ciele psa okrężnymi ruchami (uszy, szyja, kark, zig zag z boku ciała do ogona).

Zachowania, czynności, sytuacje które pobudzają to:

  • szybkie bieganie, zataczanie kół,
  • kręcenie się w kółko,
  • szczekanie, wycie,
  • ciągła czujność, nasłuchiwanie, obserwowanie, kontrolowanie otoczenia,
  • przebywanie w otoczeniu pełnym głośnych dźwięków,
  • przebywanie w otoczeniu nieznanym czy zmiennym,
  • skakanie,
  • zbyt gwałtowna czy ostra zabawa z innym psem,
  • rzucanie się na smyczy/ciągnięcie na różne strony i atak, również obrona przed atakiem,
  • aportowanie, czy ściganie przedmiotów/ptaków/ samochodów itp.,
  • polowanie na niby, na zabawki szybko uciekające,
  • frustrowanie się z jakiegokolwiek powodu,
  • nadmiar przywilejów, chaos komunikacyjny,
  • złość, niepokój przewodnika,
  • ciągłe karcenie podniesionym głosem lub kary fizyczne,
  • podnoszenie do góry, przekraczanie przestrzeni osobistej psa gwałtownym głaskaniem,
  • rozdrażnienie z powodu choroby (alergia, świąd, bóle stawów czy kości, bóle neurologiczne),
  • stres.

Jeśli zatem niepokoi Was pobudliwość pupila i uważacie, że jest nadaktywny należy w pierwszej kolejności przyjrzeć się wymienionym powyżej zachowaniom i uczciwie popracować nad odzyskaniem równowagi w organizmie psa.

Na zakończenie chciałam jeszcze zwrócić uwagę, że bardzo często błędnie uważamy, że musimy wybiegać naszego nadaktywnego psa i serwujemy mu nadmiar nieprawidłowego ruchu, jakim jest aportowanie. Proszę zauważyć, że w naturze pies nigdy nie ścigałby w sposób powtarzalny i zadaniowy obiektu po to, żeby go przynieść i znów ścigać powtarzając pętlę wielokrotnie. Jest to zatem aktywność „sztuczna”, która generuje w organizmie psa chemię podobną do tej potrzebnej mu przy pełnej mobilizacji pod wpływem stresu. Co więcej, powrót do równowagi po takich dzikich gonitwach zajmuje wiele godzin a nawet dni. Jeśli wybiegujemy psiaka w taki sposób codziennie to właściwie nie pozwalamy jego mózgowi nigdy do końca się uspokoić i odprężyć.
Nie znaczy to, że nie należy w ogóle bawić się w aportowanie, czy nie możemy uczyć psa przynoszenia przedmiotów. Gdy mamy problem z nadpobudliwością w pierwszej fazie terapii zalecamy z reguły całkowite zaprzestanie takich zabaw. Gdy pies odzyska już równowagę emocjonalną można wrócić do zabawy na nowych warunkach. Chodzi o to, by zachować umiar i zakończyć zabawę wyraźnie po 4-5 rzutach, a nie tak jak mieliśmy w zwyczaju, 20 czy 30, o których niejednokrotnie jestem informowana przez zdesperowanych właścicieli.

Pamiętajmy, że spokojny umysł naszego psa odpowiada nie tylko za brak problemów behawioralnych, ale również sprawia, że pies jest dłużej zdrowy, zachowuje pełnię sił witalnych na długie lata i może z nami szczęśliwie kroczyć przez życie.